Wpisy: 1
Język: Polski
tomek4495 (Pokaż profil) 24 lipca 2015, 18:45:29
Ostatnio czytałem trochę o tzw. multipoliglotach, poliglotach itd. i ludzie ci często twierdzą że do opanowania tak wielkiej liczby języków nie potrzeba specjalnego talentu językowego.
Czy mógłby mi to ktoś wytłumaczyć? Ja sam uczę się angielskiego(idzie mi całkiem nieźle) oraz niemieckiego(przyswajam go niestety beznadziejnie) i coraz częściej dochodzę do wniosku że na opanowanie 1-2 języków(faktyczne ich opanowanie) potrzeba chyba więcej niż 6-u lat nauki i to naprawdę intensywnej nauki. A jak tu opanować 6,7 czy 15 języków?
No chyba że na poziomie średniozaawansowanym, do tego podobno nie potrzeba specjalnego talentu.
Pewna pani poliglotka stwierdziła np. że ona nie stosuje żadnego systemu powtórek, no bo jak ma powtarzać coś czego nauczyła się już np. tydzień temu...
I ona nie ma językowego talentu? A może to ze mną i esperantystami jest coś nie tak ?
Czy mógłby mi to ktoś wytłumaczyć? Ja sam uczę się angielskiego(idzie mi całkiem nieźle) oraz niemieckiego(przyswajam go niestety beznadziejnie) i coraz częściej dochodzę do wniosku że na opanowanie 1-2 języków(faktyczne ich opanowanie) potrzeba chyba więcej niż 6-u lat nauki i to naprawdę intensywnej nauki. A jak tu opanować 6,7 czy 15 języków?
No chyba że na poziomie średniozaawansowanym, do tego podobno nie potrzeba specjalnego talentu.
Pewna pani poliglotka stwierdziła np. że ona nie stosuje żadnego systemu powtórek, no bo jak ma powtarzać coś czego nauczyła się już np. tydzień temu...
I ona nie ma językowego talentu? A może to ze mną i esperantystami jest coś nie tak ?