글: 17
언어: Polski
Praarbaro (프로필 보기) 2010년 11월 1일 오전 7:11:55
Za dużo narzekania, wszędzie ludzie narzekają, a życie jest takie krótkie!!!!
Vita brevis... (łacina, jakby co)
fekaldemokratio (프로필 보기) 2010년 11월 1일 오후 5:00:03
arturion:Chyba chodziło o to, żeby zamiast bez sensu narzekać - coś zrobić...
Praarbaro:Właśnie: pomyślałeś, to zrób.Ludzie, ja nie jestem tłumaczem, ale odbiorcą poezji i mam prawo krytykować to, co mi się w tłumaczeniach nie podoba. Ponadto, jeśli się nie mylę, forum internetowe służy do przedstawiania swoich opinii. Jeżeli uważacie, że moja krytyka jest niesłuszna i bez sensu, to poprzyjcie to jakimiś argumentami, a nie mnie oskarżacie o nieróbstwo i zapędzacie do roboty, chociaż nawet nic o mnie nie wiecie.
Za dużo narzekania, wszędzie ludzie narzekają, a życie jest takie krótkie!!!!
sinjoro (프로필 보기) 2010년 11월 2일 오전 11:10:14
Praarbaro (프로필 보기) 2010년 11월 2일 오후 3:22:56
Moje zdanie wynika trochę z tego, że nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek wiersza napisanego dobrze w esperanto. Rytmika jedno, ale język polegający na prostocie i, jak mi się wydaje, unikaniu synonimów tu raczej nie zabrzmi dobrze. Poezja zazwyczaj posługuje się bogactwem języka, nawet jeśli jest to proste syntetyczne haiku.
Ale znam mało esperanto, więc może się mylę.
Ktoś, kto nie umie pisać wierszy w swoim języku, nie powinien się brać za ich tłumaczenie, w żadnym kierunku.
sinjoro (프로필 보기) 2010년 11월 4일 오후 8:45:07
Praarbaro:Zapewniam Cię, że esperanto w poezji sprawdza się doskonale, a jakość jego wykorzystania zależy od klasy twórcy. O jego pięknie niech świadczą choćby te wiersze Williama Aulda, oryginalnie napisane przez tego szkockiego esperantystę w języku międzynarodowym, a wykonane przez chór Filharmonii Białostockiej w czasie zeszłorocznego Kongresu Światowego. Tacy twórcy, jak Auld, Baghy, Kalocsay, Camacho, Ragnarsson, Boulton i inni, dowodzą tego, że poezja esperancka w niczym nie ustępuje tej tworzonej w językach narodowych. Tylko że tę twórczość najpierw powinno się poznać, a dopiero potem wydawać sądy
Moje zdanie wynika trochę z tego, że nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek wiersza napisanego dobrze w esperanto.
[...]
Ale znam mało esperanto, więc może się mylę.
Dozorca (프로필 보기) 2010년 11월 5일 오후 7:07:34
Praarbaro (프로필 보기) 2010년 11월 5일 오후 10:52:44
Dozorca:Jest tyle wierszy wydanych w j.Esperanto,że trochę dziwi ta niewiedzaJakby to powiedzieć... Niewiedza... czemu ma dziwić, skoro dopiero zaczęłam przygodę z tym językiem? Zagłębianie się w literaturę to jeszcze nie mój poziom. Pochwalę się, że o esperancie wiem od dzieciństwa, nie wiem, skąd, po prostu wiem. Natomiast spotykam mnóstwo młodych ludzi, dla których ten temat to totalna nowość. Studentów, powinni być nieco obyci.
Co do tego, co pisał teraz sinjoro - natknęłam się na kilka piosenek, może właśnie były źle tłumaczone, nie mam pojęcia. To, że ja sobie nie wyobrażam czegoś, nie znaczy, że uważam, że tego nie ma: nie wydaję sądów, a mówię o swoich odczuciach.
Kiedy ludzie mówią, że język niemiecki jest ble, brzydki, twardy i - jak można czytać Heine'go, to się nikt nie dziwi. A ja tej twardości nie słyszę, chyba że w polskich filmach wojennych z okresu PRL.
Mnie się esperanto w brzmieniu podoba, choć przez odruchowe kojarzenie go z włoskim popełniam mnóstwo głupich błędów. Nie obyłam się z nim, nadal mam wrażenie sztuczności. Im bardziej go zgłębiam, tym mniej to tak czuję.
Nie mówię kategorycznie - to się do poezji nie nadaje, mówię, że ja sobie tego nie wyobrażam. Podkreślałam, że tak mi się wydaje, że to ja tak myślę. Mam prawo myśleć, wyrażać swój pogląd, przyznać się, że czegoś nie umiem dobrze, więc mam prawo też do niewiedzy - przeć, to że tu jestem, nie znaczy, że jestem profesorem esperanckiej literatury...
Przeprosiłam nawet, więc, sorry raz jeszcze.
W jednym temacie dostałam za to, że nie myślę po swojemu i przyjmuję za dobrą monetę to, co mi wparto w trakcie edukacji, w drugim: za myślenie po swojemu.