Wybory parlamentarne
de superadamuso, 7 de diciembre de 2010
Aportes: 121
Idioma: Polski
superadamuso (Mostrar perfil) 3 de mayo de 2011 10:58:53
paulopolo:Ano tyle, że 99 % Polaków nie wie ile jest jeden plus jeden. Prawidłowa odpowiedź jedenjeden oczywiście w systemie jedynkowym którego prawie nikt nie zna bo nie chce.Inflacja jest wtedy kiedy wartość pieniędzy jest większa od wartości towarów i wtenczas pieniądze zjadają towary tzn. są pieniądze a nie ma towarów.Np. Ludzie zwani tutaj umownie pracownikami pracują i wytwarzają towar wartości 100 złotych i za tą swoja ciężką pracę dostają 11 zł. Resztę tzn. 89 zł bierze inny człowiek zwany tutaj umownie pracodawcą. Ale to nie ma nic wspólnego z inflacją. Inflacja jest zjawiskiem finansowo-politycznym albowiem trzeci człowiek zwany tutaj politykiem aby zniszczyć i pracownika i pracodawcę drukuje 120 zł i w ten sposób tworzy się nadmiar pieniędzy względem wytworzonej wartości towaru przez pracodawcę i pracownika.
Gwoli ścisłości, bo wiem jaki jest Pana przekaz, inflacja to spadek wartości pieniądza wywołany głównie za dużą ilością tychże pieniędzy w obrocie.Ekflacja jest wtedy kiedy wartość pieniędzy i towarów jest identyczna tzn. są towary i są pieniądze.Jeżeli pracodawca wytwarza towar o wartości 100 zł to dla ekflacji jest nieważne czy pracownik dostanie 10 zł czy 20 zł za wytworzenie tego towaru lecz ile politycy za pośrednictwem banku wydrukują pieniędzy dla tego towaru. Jeżeli np. 100 zł to jest to ekflacja ale tego nigdy w Polsce nie było bo w Polsce zawsze musi być źle i tak np. od lat chce ESELDE. Wtenczas SLD przy pomocy OPZZ
otrzymuje znowu władzę i znowu jest źle itp. itd. Tak dla formalności obecną Konstytucję złodziejską podpisał tow. A. Kwaśniewski z SLD.
Tego nie rozumiem, jak wartość pieniądza może być taka jak towaru. Mówi Pan,że kilo jabłek kosztuje 2 zł. A zatem 2 złote ma wartość 2 kilo. Tak miałoby być zawsze?
Niestety nie. Jeżeli np. 1 kg jabłek kosztuje 2 zł to dla sprzedania tego 1 kg jabłek potrzeba np. 2 zł albowiem jeżeli wartość tego towaru wynosi 2 zł to musi być te 2 zł i to pozornie proste zadanie jest niezrozumiałe dla 38 milionów Polaków.Proszę uprzejmie dla własnego ćwiczenia napisać ile jest sin x podzielone przez x jeżeli x równa się zero.Z tego co pamiętam, to sformułowanie równa się zero jest niepoprawne, powinien Pan napisać dąży do zera i wtedy takie coś da sie policzyć. Ale co to ma do podatków(długu itp)?
paulopolo (Mostrar perfil) 4 de mayo de 2011 20:40:58
Rozumiem chyba już dokładnie o co Panu chodzi.
A co Pan powie na argument, że to własnie kredyt(czy nadmierna podaż pieniądza) powodując nierównowage (stosunek wartości dóbr do ilości pieniądza) napędza rozwój gospodarczy?
Pan mówi politycy, a instytucja odpowiedzialna za część inflacji, która występuje np. teraz w Polsce jest poza granicami Polski i nazywa sie fed. I jest to instytucja apolityczna, prywatna.
Pozatym co miałoby być odniesieniem do wartości pieniądza? Złoto odpada, jabłka też.
Ps. Jest jeszcze arcyciekawy aspekt związany z inflacją. Otóż gdy rośnie inflacja rosną podatki, bo podatki to procentowa część ceny. A zatem, naszemu zadłużonemu krajowi służy inflacja. Rządowi tak samo bo maja większe wpływy do budzetu bez oficjalnego podniesienia podatków.
superadamuso (Mostrar perfil) 5 de mayo de 2011 05:11:27
paulopolo:Ale walnąłem byka z tymi jabłkami, cóż zwykła literówka(cyfrówka).Największą tragedią Polski są nasze nadmierne długi a te wytwarzaja tylko politycy albowiem statystyczny Polak może sobie tylko pogadać choc pośrednio głosując na złodziei zawsze popiera złodziei. Długi to jest jawne i tajne przez poufne okradanie Narodowi Polskiego bez ich zgody choc pośrednio za ich zgodą. Należy głosować ale nie na złodziei a taką partia jest tylko nasza partia tzn. jak na wstępie. Teraz kiedy juz od dzisiaj nie można pożyczać zgodnie z Konstytucja to dopiero Polacy zrozumieja co tosą długi albowiem śa tylko dwa wyjścia tzn. albo gwałtowny wzrost cen albo gwałtowny spadek płac czasami nawet do zera. Natomiast inflacja nigdy nie pochodzi z długów jest dokłądnie odwrotnie. Deflacja wytwarza długi a skutkiem pożyczek jest pozorna inflacja itp. itd. Widać z tego, że mamy dokłądnie zamazany obraz rzeczywistości i oto właśnie politykom chodzi.Pozdrowienia.
Rozumiem chyba już dokładnie o co Panu chodzi.
A co Pan powie na argument, że to własnie kredyt(czy nadmierna podaż pieniądza) powodując nierównowage (stosunek wartości dóbr do ilości pieniądza) napędza rozwój gospodarczy?
Pan mówi politycy, a instytucja odpowiedzialna za część inflacji, która występuje np. teraz w Polsce jest poza granicami Polski i nazywa sie fed. I jest to instytucja apolityczna, prywatna.
Pozatym co miałoby być odniesieniem do wartości pieniądza? Złoto odpada, jabłka też.
Ps. Jest jeszcze arcyciekawy aspekt związany z inflacją. Otóż gdy rośnie inflacja rosną podatki, bo podatki to procentowa część ceny. A zatem, naszemu zadłużonemu krajowi służy inflacja. Rządowi tak samo bo maja większe wpływy do budzetu bez oficjalnego podniesienia podatków.
paulopolo (Mostrar perfil) 5 de mayo de 2011 05:44:21
Natomiast inflacja nigdy nie pochodzi z długów jest dokłądnie odwrotnie.Inflacja= za dużo pieniędzy w obrocie, to co z nimi robie? Pożyczam(inwestuje).
Deflacja= za mało pieniędzy, to nie pożyczam bo nie mam.
Inflacja birze się m.in. z tąd, że banki mogą pożyczć np. 100 razy więcej pieniędzy niż posiadają w skarbcu(na lokatach). Z tego faktu biezrze się jeszcze wiele innych ciekawych rzeczy.
peteris92 (Mostrar perfil) 5 de mayo de 2011 14:39:26
Bank Centralny może dodrukowywać ile mu się podoba, reszta banków może pożyczać, ile się podoba. Wszystko musi źle działać, jeśli jest oparte na wirtualnych cyferkach. Kiedyś było oparcie w surowcach i każdy wiedział, ile czegoś jest.
superadamuso (Mostrar perfil) 6 de mayo de 2011 06:56:14
peteris92:Bo właśnie to wszystko śmierdzi.Nareszcie słuszna wypowiedź albowiem w świadomości Polaków istnieje dokładnie odwrotny obraz rzeczywistości np. dzisiaj
Bank Centralny może dodrukowywać ile mu się podoba, reszta banków może pożyczać, ile się podoba. Wszystko musi źle działać, jeśli jest oparte na wirtualnych cyferkach. Kiedyś było oparcie w surowcach i każdy wiedział, ile czegoś jest.
Premier ogłosił,że w przyszłym roku deficyt będzie wynosił 35 miliardów złotych co jest zbrodnią polityczną ponieważ jest to nie możliwe albowiem same odsetki od długów wynoszą 50 mld zł a rata długów 50 mld zł a kolejny brak pieniędzy 50 mld zł co daje razem dopiero 150 mld zł. Natomiast istotne jest to, że 38 mln Polaków mu wierzy i pójdzie na niego głosować w tym przede wszystkim ci co nie pójdą głosować np. anarchiści co jednoznacznie oznacza, że go popierają choć głoszą, że są przeciwko każdemu. To jest kolejna największa tragedia Polaków: myślą coś innego, piszą coś innego, mówią coś innego i robią coś innego. Kraj wariatów ludzkich. Pomyślności.
superadamuso (Mostrar perfil) 6 de mayo de 2011 07:01:48
paulopolo:Słuszna wypowiedź tyle tylko, że z tej wypowiedzi niewiee wynika albowiem nie ma żadnego ale to żadnego przełożenia na smutna i szara rzeczywistość Polski. (( 5 Polaków mówi, pisze i mysli i nic. Natomiast najistotniejsze jest to, że codzienną i smutną oraz szarą rzeczywistość Polski Polaków można zmienić głosując na PP. Natomiast statystyczny Polak nie chce nawet 300 zł które mu daje Państwo za udział w Komisji Wyborczej i to jest ciekawe. Cześć.Natomiast inflacja nigdy nie pochodzi z długów jest dokłądnie odwrotnie.Inflacja= za dużo pieniędzy w obrocie, to co z nimi robie? Pożyczam(inwestuje).
Deflacja= za mało pieniędzy, to nie pożyczam bo nie mam.
Inflacja birze się m.in. z tąd, że banki mogą pożyczć np. 100 razy więcej pieniędzy niż posiadają w skarbcu(na lokatach). Z tego faktu biezrze się jeszcze wiele innych ciekawych rzeczy.
superadamuso (Mostrar perfil) 6 de mayo de 2011 07:10:45
paulopolo:Ale walnąłem byka z tymi jabłkami, cóż zwykła literówka(cyfrówka).
Rozumiem chyba już dokładnie o co Panu chodzi.
A co Pan powie na argument, że to własnie kredyt(czy nadmierna podaż pieniądza) powodując nierównowage (stosunek wartości dóbr do ilości pieniądza) napędza rozwój gospodarczy?
Niestety nie albowiem jest faktem, że pieniądze napędzają rozwój gospodarczy ale nie z pożyczki i nie z kredytu albowiem kredyt lub pożyczka tylko zwiększa koszty produkcji ponieważ do rzeczywistych kosztów produkcji dochodza odsetki. Tym samym koszt produkcji jest większy od kosztów produkcji bez odsetek i tym samym towar wytworzony staje się niesprzedalny tzn. mniej konkurencyjny. Natomast nie sztuka cokolwiek wyprodukować sztuką jest sprzedać ten towar.
Pan mówi politycy, a instytucja odpowiedzialna za część inflacji, która występuje np. teraz w Polsce jest poza granicami Polski i nazywa sie fed. I jest to instytucja apolityczna, prywatna.
To jest też prawda ale nie ma to nic wspólnego z faktem, że inflacja jest szkodliwa i deflacja jest szkodliwa co wyjaśniałem poprzednio. Natomiast ekflacja jest nieszkodliwa i dlatego nikt tego nie zna i nikt tego nie chce bo jesteśmy Narodem nieszczęśliwych ludzi. Gdyby w Polsce było dobrze to ludzie oszaleliby bo ciągle muszą na coś narzekać. Bez narzekania nie możemy żyć. To jest najważniejsze. Pa.
Pozatym co miałoby być odniesieniem do wartości pieniądza? Złoto odpada, jabłka też.
Ps. Jest jeszcze arcyciekawy aspekt związany z inflacją. Otóż gdy rośnie inflacja rosną podatki, bo podatki to procentowa część ceny. A zatem, naszemu zadłużonemu krajowi służy inflacja. Rządowi tak samo bo maja większe wpływy do budzetu bez oficjalnego podniesienia podatków.
superadamuso (Mostrar perfil) 7 de mayo de 2011 19:06:55
superadamuso:To jest absolutna nieprawda ! Inflacja powoduje wzrost cen i płac całkowicie niepotrzebnie. Natomiast wzrost podatków nikomu nic nie daje jeżeli liczy się kwotowopaulopolo:Ale walnąłem byka z tymi jabłkami, cóż zwykła literówka(cyfrówka).
Rozumiem chyba już dokładnie o co Panu chodzi.
A co Pan powie na argument, że to własnie kredyt(czy nadmierna podaż pieniądza) powodując nierównowage (stosunek wartości dóbr do ilości pieniądza) napędza rozwój gospodarczy?
Niestety nie albowiem jest faktem, że pieniądze napędzają rozwój gospodarczy ale nie z pożyczki i nie z kredytu albowiem kredyt lub pożyczka tylko zwiększa koszty produkcji ponieważ do rzeczywistych kosztów produkcji dochodza odsetki. Tym samym koszt produkcji jest większy od kosztów produkcji bez odsetek i tym samym towar wytworzony staje się niesprzedalny tzn. mniej konkurencyjny. Natomast nie sztuka cokolwiek wyprodukować sztuką jest sprzedać ten towar.
Pan mówi politycy, a instytucja odpowiedzialna za część inflacji, która występuje np. teraz w Polsce jest poza granicami Polski i nazywa sie fed. I jest to instytucja apolityczna, prywatna.
To jest też prawda ale nie ma to nic wspólnego z faktem, że inflacja jest szkodliwa i deflacja jest szkodliwa co wyjaśniałem poprzednio.
Natomiast ekflacja jest nieszkodliwa i dlatego nikt tego nie chce i nikt tego nawet nie zna bo my Polacy jesteśmy Narodem najbardziej na świecie nieszczęśliwych ludzi. Gdyby w Polsce było dobrze to ludzie oszaleliby z radości bo Polacy musza ciągle na coś narzekać. Bez narzekania nie możemy żyć. Natomiast myślenie w Polsce nie ma teraźniejszości i ani przyszłości bo władze nas kompletnie ogłupiły aż do tego stopnia, że 99 % nawet nie wie o co chodzi a chodzi tylko o pieniądze czyli o ich brak wszystkim i na wszystko np. PJN Polska jest najważniejsza to jest nieprawda to pieniądz jest najważniejszy itp. itd. Pa.
Poza tym co miałoby być odniesieniem do wartości pieniądza? Złoto odpada, jabłka też.
Odniesieniem jest paryte czyli wartośc pieniądza np. w złocie.
Ps. Jest jeszcze arcyciekawy aspekt związany z inflacją. Otóż gdy rośnie inflacja rosną podatki, bo podatki to procentowa część ceny. A zatem, naszemu zadłużonemu krajowi służy inflacja. Rządowi tak samo bo mają większe wpływy do budżetu bez oficjalnego podniesienia podatków.
coż innego procentowo ale to jest inna bajka. Ale bardzo dobrze, że Pan pyta.
Każdy wzrost lub spadek czegokolwiek kwotowo nic nie daje oprócz ogłupiania ludzi i zamazywania rzeczywistości. Dobrobyt ludzi mierzy się stosunkiem płacy do ceny bez względu na to ile wynosi płaca oraz ile wynosi cena. To rozumie w Polsce dwóch ja i mój duch. Pa.
paulopolo (Mostrar perfil) 7 de mayo de 2011 19:50:26