본문으로

Esperanto en reto,ligiloj / Esperanto w sieci, linki

글쓴이: paulopolo, 2011년 5월 16일

글: 30

언어: Polski

ELVI (프로필 보기) 2011년 8월 4일 오후 1:49:29

paulopolo:kopalnia książek i innych ciekawych plików

Niestety trzeba się zalogować by skorzystać...
a jaki problem w bezpłatnym zalogowaniu się....ipernity.com jest bardzo fajne sal.gif

paulopolo (프로필 보기) 2011년 8월 4일 오후 3:53:32

Bardzo fajne strony Łasiczko, dziękiridulo.gif.

benjeto (프로필 보기) 2011년 8월 8일 오전 11:10:37

http://www.youtube.com/view_play_list?p=12A85D8778...

Benson Universala Esperanto-Metodo sal.gif

geo63 (프로필 보기) 2011년 8월 8일 오전 11:13:41

Universala Esperanto Metodo - jeszcze w budowie.

dbs (프로필 보기) 2011년 8월 19일 오후 5:49:47

XXVII ARKONES - 23-25 IX 2011 - Poznań
zdjęcia z poprzednich lat:
http://arkones.org/pl/galeria

dbs (프로필 보기) 2011년 8월 25일 오후 12:13:18

Wiadomości z Meksyku (program tv):
http://www.telecentral.com.mx/casts/meinformo/pr...

malpisano (프로필 보기) 2011년 8월 25일 오후 6:56:49

dbs:Wiadomości z Meksyku (program tv):
http://www.telecentral.com.mx/casts/meinformo/pr...
O nie, ja o czwartej rano nie będę wstawał i włączał komputera tylko po to, żeby przez godzinę posłuchać wiadomości z Meksyku. Wolę sobie oglądnąć nagrania (jeżeli można).

malpisano (프로필 보기) 2011년 8월 30일 오후 3:42:05

Już nie mogę znieść tego, że tu się nic nie dzieje, więc wrzucam parę linków, które pewnie wiele osób zna.

[LISTO]
eventEO.net
Podkastaro
Esperanta kantaro
Traduku
Esperantujo[/list]

geo63 (프로필 보기) 2011년 8월 30일 오후 5:24:24

Pustać to pustać. A tak pisze o tym J. Tischner:

Widzieliście wy kiedy pola w Chyźnym na Orawie, ka teroz jest granica ze Słowieńskiem? Jest hań dziś jedna wielgo łąka, a za łąkom las, dopiero zzo lasa widać - Tatry. Zył przed wiekami mędrol, co go zwali z grecka Anaksymandrym, a po prowdzie nie był to nikt inksy ino sóm Stefek Łaciok z Chyźnego Tyn dopiero śpekulowoł! Ludzie góniyli za dutkami, harowali przy sianie, uwijali się koło bydła, a on - śpekulowoł. Wychodził z rana zza chałupe, patrzoł, jak gmły ku niebu z ziemi idą, wiater od Babiej Góry ku Tatróm ciągnie i dziwowoł się światu. Fto się dziwuje, ten się wydziwuje. Stefan Łaciok z Chyźnego pytoł sóm siebie: co było na pocątku? I naloz! Na pocątku była pustać. Jakbyś siedzioł w Chyźnym, to byś tak samo godoł. Nie wiem, cy wiecie, co to "pustać"? Pustać to jest jakby pół nicego. To się ciągnie, ciągnie i nie kóńcy. Jak te pola między Jabłonkom a Chyźnym. Spróguj chycić kose i kosić. Idzies krok po kroku i nic ci nie ubywo. Pierwej umres, jako dokosis do końca. Pustać to jest jakby te wanty w Dolinie Waksmundzkiej w Tatrak. Wanta na wancie, z jednej strony takie białawe, z drugiej cyrniawe a syćkie takie jakiesi ślepe i głuche. Godóm wóm - pustać, pół nicego. Pustać - to jest casym i chłop dlo baby. Kie chłop babe domierzi, to baba do niego: "ty pół nicego!" Cy z takiego moze powstać co dobrego? Moze się co urodzić? Z takiej chłopskiej pustaci? To dopiero pytanie! Ale Stefan Łaciok z Chyźnego wiedzioł, ze z pustaci rodzi się sama niesprawiedliwość. Bo dajmy na to, ze urodzi się kamień. Juz tyn kamień przepycho się i rozpycho, łokaciami robi, coby inkse kamienie od sie odsunąć i samemu ino być na tym świecie. Abo niech się narodzi trowa. Juz ta jedna trowa drugóm trowe od się odpycho, coby jej rosy nie wypiyła. Niech się narodzi robocek, na tyn przykłod pająk. Juz tyn pająk sieć zastawio, coby mucha do sieci wpadła. Nieg-ze się narodzi owca. Juz na tóm owce ceko wilk. Zbojeckie prawo rządzi światem. Owca gryzie trowe, wilk owce, wilka pchły zrejóm, a nad syćkim wisi pustać. Świat stoi zbójeckim prawem. Pamięć o myślach Stefana Łacioka z Chyźnego jest je wse zywo. Ludziska zabacują, fto pedzioł, ale wiedzóm, co pedzioł. A nobardziej siedzi im w głowie ta pustać, to pół nicego, nicość, to takie nic. Leonowi Korkosowemu z Łopusnej ukozało się toto we flasce. Powiem więcej: ono wysło z flaski. Chłopi przi gorzołce medetowali, co by to miało być, to "nic". Leon im pedzioł: "to jest pół litra na dwók". Myśli mądrych ludzi wiecnie zywe.

paulopolo (프로필 보기) 2011년 8월 31일 오후 2:18:43

geo63:Pustać to pustać. A tak pisze o tym J. Tischner:

Widzieliście wy kiedy pola w Chyźnym na Orawie, ka teroz jest granica ze Słowieńskiem? Jest hań dziś jedna wielgo łąka, a za łąkom las, dopiero zzo lasa widać - Tatry. Zył przed wiekami mędrol, co go zwali z grecka Anaksymandrym, a po prowdzie nie był to nikt inksy ino sóm Stefek Łaciok z Chyźnego Tyn dopiero śpekulowoł! Ludzie góniyli za dutkami, harowali przy sianie, uwijali się koło bydła, a on - śpekulowoł. Wychodził z rana zza chałupe, patrzoł, jak gmły ku niebu z ziemi idą, wiater od Babiej Góry ku Tatróm ciągnie i dziwowoł się światu. Fto się dziwuje, ten się wydziwuje. Stefan Łaciok z Chyźnego pytoł sóm siebie: co było na pocątku? I naloz! Na pocątku była pustać. Jakbyś siedzioł w Chyźnym, to byś tak samo godoł. Nie wiem, cy wiecie, co to "pustać"? Pustać to jest jakby pół nicego. To się ciągnie, ciągnie i nie kóńcy. Jak te pola między Jabłonkom a Chyźnym. Spróguj chycić kose i kosić. Idzies krok po kroku i nic ci nie ubywo. Pierwej umres, jako dokosis do końca. Pustać to jest jakby te wanty w Dolinie Waksmundzkiej w Tatrak. Wanta na wancie, z jednej strony takie białawe, z drugiej cyrniawe a syćkie takie jakiesi ślepe i głuche. Godóm wóm - pustać, pół nicego. Pustać - to jest casym i chłop dlo baby. Kie chłop babe domierzi, to baba do niego: "ty pół nicego!" Cy z takiego moze powstać co dobrego? Moze się co urodzić? Z takiej chłopskiej pustaci? To dopiero pytanie! Ale Stefan Łaciok z Chyźnego wiedzioł, ze z pustaci rodzi się sama niesprawiedliwość. Bo dajmy na to, ze urodzi się kamień. Juz tyn kamień przepycho się i rozpycho, łokaciami robi, coby inkse kamienie od sie odsunąć i samemu ino być na tym świecie. Abo niech się narodzi trowa. Juz ta jedna trowa drugóm trowe od się odpycho, coby jej rosy nie wypiyła. Niech się narodzi robocek, na tyn przykłod pająk. Juz tyn pająk sieć zastawio, coby mucha do sieci wpadła. Nieg-ze się narodzi owca. Juz na tóm owce ceko wilk. Zbojeckie prawo rządzi światem. Owca gryzie trowe, wilk owce, wilka pchły zrejóm, a nad syćkim wisi pustać. Świat stoi zbójeckim prawem. Pamięć o myślach Stefana Łacioka z Chyźnego jest je wse zywo. Ludziska zabacują, fto pedzioł, ale wiedzóm, co pedzioł. A nobardziej siedzi im w głowie ta pustać, to pół nicego, nicość, to takie nic. Leonowi Korkosowemu z Łopusnej ukozało się toto we flasce. Powiem więcej: ono wysło z flaski. Chłopi przi gorzołce medetowali, co by to miało być, to "nic". Leon im pedzioł: "to jest pół litra na dwók". Myśli mądrych ludzi wiecnie zywe.
rido.gif sal.gif

다시 위로