Zum Inhalt

Jak się ma Esperanto w Polsce dzisiaj?

von Solulo, 10. August 2011

Beiträge: 155

Sprache: Polski

Solulo (Profil anzeigen) 10. August 2011 16:32:23

Moja ocena ruchu esperanckiego w Polsce wywodzi się z początku lat 80-tych, kiedy zajmowałem się tym zjawiskiem. Nie byłem zbudowany. Zauważyłem wówczas wielu esperantystów od dziesięciu słówek i siedmiu boleści. Uczyło się esperanta bo można było wtedy uzyskać pozwolenie na jakiś wyjazd zagraniczny, np do Jugosławii - kraju prawie że kapitalistycznego. Czysty komercjalizm i intelektualna taniocha. Minęły lata i zdaje mi się że zauważam u siebie pewien nawrót - zapewne skutek wolnego czasu na emeryturze.
Na co mogę liczyć? Czy Polskie Radio jeszcze nadaje? Wychodzi nadal Pola Esperantisto?
Proszę mnie, starego dziada, zachęcić. Czego mogę oczekiwać?

geo63 (Profil anzeigen) 10. August 2011 17:16:46

Ale za to angielszczyzny mamy pod dostatkiem...

Cóż, myślenie ma kolosalną przeszłość. Właśnie na onet.pl (czemu nie osiec.pl?) przeczytałem, że ludzie osiagnęli już maksimum swojej inteligencji i mądrzejsi raczej nie będą - wymagałoby to zbyt dużych nakładów energetycznych na mózg. Wnioskuję zatem, że esperanta będzie coraz mniej, następnie coraz więcej angielskiego, potem angielski zacznie się wykruszać i pojawi się chiński... Mamy dla naszych młodych świetlaną przyszłość.

A tak na serio, to esperanto raczej przeniosło się do sieci. Tam można znaleźć wszelkie informacje o imprezach esperanckich w Polsce.

Solulo (Profil anzeigen) 10. August 2011 17:59:19

geo63:Ale za to angielszczyzny mamy pod dostatkiem...

Solulo (Profil anzeigen) 10. August 2011 18:06:09

geo63:Ale za to angielszczyzny mamy pod dostatkiem...

.
Sure! Wow! you know, I mean.
Podzielam pogląd Pana i wyraz dałem temu już elsewhere. Piszę elsewhere, żeby nie używać mowy naszych praojców bo teraz, you know, taki trynd nastał, zeby wow! you know.... Dwa miesiące na zlewaku robił, ale już wow! you know I mean....
Minorowo widzę to nasze EO. Muszę nauczyć się przenosić do sieci.

geo63 (Profil anzeigen) 10. August 2011 18:28:25

Solulo:Sure! Wow! you know, I mean.
Podzielam pogląd Pana i wyraz dałem temu już elsewhere. Piszę elsewhere, żeby nie używać mowy naszych praojców bo teraz, you know, taki trynd nastał, zeby wow! you know.... Dwa miesiące na zlewaku robił, ale już wow! you know I mean....
Minorowo widzę to nasze EO. Muszę nauczyć się przenosić do sieci.
W sumie do angielskiego nic nie mam - nie muszę się tego już uczyć, ale wkurza mnie jak Polak pisze w liście do mnie "keep up the good work". Jakbym już polskiego nie był w stanie rozumieć. No to odpisałem mu w mowie Szekspira, co o tym myślę. Jak przewidywałem, zrozumiał 50%.
Tak samo te głupie wow, lol, sucks, f...ck, bye, hello. Po co nam w Polsce te wynalazki?

Solulo (Profil anzeigen) 10. August 2011 18:44:31

geo63:

W sumie do angielskiego nic nie mam
Ja też nie. W sumie wykarmił mnie ten język - trzy etaty w szkołach wyższych,pozwolił na lekturę książek jeszcze nie przetłumaczonych, lekcje prywatne, itp, itd...
Ale obca to mowa, a ja z Mazowsza, od tych wierzb rosochatych, od Boryny i skocznych mazurków...
Eeeee, to już lepszy Zamenhofa wynalazek.

paulopolo (Profil anzeigen) 11. August 2011 07:20:57

Solulo:Muszę nauczyć się przenosić do sieci.
A to dobre rido.gif.

Solulo (Profil anzeigen) 11. August 2011 21:10:44

paulopolo:
Solulo:Muszę nauczyć się przenosić do sieci.
A to dobre rido.gif.
Dobre, dobre. Ja jeszcze z tego pokolenia, co to szkoły kończyło gdy nie było komputerów, i ksero nie było, i sieci itp, i .... jakoś było i niczego w wiedzy nam nie brakowało.
A teraz jest to wszystko a od kilku lat ucząc nowe roczniki maturzystów odnosiłem wrażenie, że uczę coraz więcej debili.

Faktem jest, że podchodzę do komputera jak Zulu do odkurzacza i nie ukrywam, ze jestem komputerowym idiotą.

Ale wróćmy do tematu; to jak z tym Esperanto/em w Polsce dzisiaj? Trzyma go ta "sieć"?

peteris92 (Profil anzeigen) 12. August 2011 11:57:16

Wypraszam sobie debilizm - moje pokolenie jest tak samo inteligentne co każde inne. Poziom nauczania za to spadł niesamowicie. Wina socjalistów, złego wychowania ( z czego potem robią się uczniowie - lenie) i słabych nauczycieli (też ukłon w waszą nauczycielską stronę).

geo63 (Profil anzeigen) 12. August 2011 14:59:19

peteris92:...Wina socjalistów, złego wychowania ( z czego potem robią się uczniowie - lenie) i słabych nauczycieli (też ukłon w waszą nauczycielską stronę).
Pewnie, mój przedmiot wymaga minimum 4 godzin na tydzień, a mam tylko 2. Nauczę w ciagu tych 2 godzin tyle, że hej. Muszę cholera okrawać materiał prawie ze wszystkiego, bo czasu za mało. A później to ja winien? Ustalam sobie może te godziny, czy co?

Acha, od 2012 będzie już tylko 1 godzina. A pretensje proszę kierować do pani Katarzyny Hall w MEN.

Zurück nach oben