Więcej

lokomotywa - pomoc

od dbs, 24 października 2010

Wpisy: 17

Język: Polski

dbs (Pokaż profil) 24 października 2010, 13:20:27

Witam, mam pytanie: gdzie mogę znaleźć wiersz: „Lokomotywa” Juliana Tuwima w Esperanto? Za pomoc będę wdzięczna, pozdrawiam ridulo.gif

ulka (Pokaż profil) 24 października 2010, 14:02:56

http://www.malnova.esperanto.pl/page.php?=34

....a potem kliknij na "literaturo" sal.gif

dbs (Pokaż profil) 24 października 2010, 17:31:30

ulka:http://www.malnova.esperanto.pl/page.php?=34

....a potem kliknij na "literaturo" sal.gif
Ulka, bardzo dziękuję... ridulo.gif

dbs (Pokaż profil) 24 października 2010, 21:46:31

Ulka, jeszcze raz bardzo dziękuję; już mam; potrzebuję ten wiersz do kolejnego projektu eTwinning; moi uczniowie są zadowoleni; w projekcie uczestniczą uczniowie ze Słowacji, Bułgarii i Grecji; czekamy może jeszcze dołączą z innych krajów; mam wersję w języku angielskim i niemieckim;
pozdrawiam ridulo.gif

Dozorca (Pokaż profil) 25 października 2010, 14:30:07

Może nauczę się go na pamięć okulumo.gif

dbs (Pokaż profil) 25 października 2010, 16:36:27

Dozorca:Może nauczę się go na pamięć okulumo.gif
... w jakiej wersji...? ridulo.gif

fekaldemokratio (Pokaż profil) 25 października 2010, 16:40:48

dbs:Ulka, jeszcze raz bardzo dziękuję; już mam; potrzebuję ten wiersz do kolejnego projektu eTwinning; moi uczniowie są zadowoleni; w projekcie uczestniczą uczniowie ze Słowacji, Bułgarii i Grecji; czekamy może jeszcze dołączą z innych krajów; mam wersję w języku angielskim i niemieckim;
pozdrawiam ridulo.gif
Super, tylko że ten esperancki przekład "Lokomotywy" jest tragiczny... Zresztą - bez urazy - ale ja w ogóle mam wrażenie, że ta pani tłumaczka nie rozumie poezji. Widziałem kilka innych jej nieudolnych przekładów i najwyraźniej tłumaczy byle tłumaczyć, nie mając żadnego pomysłu na to, jak oddać walory i sens oryginału w esperancie... Być może w przypadku "Lokomotywy", która ma być rytmiczną onomatopeją (efekt doszczętnie zaprzepaszczony w przekładzie Kowalskiej, przez co całe tłumaczenie traci celowość), stworzenie dobrego przekładu jest szczególnie trudne, ale wobec tego po co zabierać się za coś, co nie może się udać. Naprawdę sądzę, że fatalne przekłady mogą czynić więcej szkody niż pożytku i proponuję nie czytać tego dziwadła żadnemu obcokrajowcowi, bo ono może co najwyżej (niesłusznie) przedstawić polską poezję w niekorzystnym świetle. Serio.

Praarbaro (Pokaż profil) 30 października 2010, 11:48:05

fekaldemokratio:
dbs:Ulka, jeszcze raz bardzo dziękuję; już mam; potrzebuję ten wiersz do kolejnego projektu eTwinning; moi uczniowie są zadowoleni; w projekcie uczestniczą uczniowie ze Słowacji, Bułgarii i Grecji; czekamy może jeszcze dołączą z innych krajów; mam wersję w języku angielskim i niemieckim;
pozdrawiam ridulo.gif
Super, tylko że ten esperancki przekład "Lokomotywy" jest tragiczny... Zresztą - bez urazy - ale ja w ogóle mam wrażenie, że ta pani tłumaczka nie rozumie poezji. Widziałem kilka innych jej nieudolnych przekładów i najwyraźniej tłumaczy byle tłumaczyć, nie mając żadnego pomysłu na to, jak oddać walory i sens oryginału w esperancie... Być może w przypadku "Lokomotywy", która ma być rytmiczną onomatopeją (efekt doszczętnie zaprzepaszczony w przekładzie Kowalskiej, przez co całe tłumaczenie traci celowość), stworzenie dobrego przekładu jest szczególnie trudne, ale wobec tego po co zabierać się za coś, co nie może się udać. Naprawdę sądzę, że fatalne przekłady mogą czynić więcej szkody niż pożytku i proponuję nie czytać tego dziwadła żadnemu obcokrajowcowi, bo ono może co najwyżej (niesłusznie) przedstawić polską poezję w niekorzystnym świetle. Serio.
Vi pripensis - faru!

fekaldemokratio (Pokaż profil) 30 października 2010, 18:51:36

Praarbaro:
fekaldemokratio:
dbs:Ulka, jeszcze raz bardzo dziękuję; już mam; potrzebuję ten wiersz do kolejnego projektu eTwinning; moi uczniowie są zadowoleni; w projekcie uczestniczą uczniowie ze Słowacji, Bułgarii i Grecji; czekamy może jeszcze dołączą z innych krajów; mam wersję w języku angielskim i niemieckim;
pozdrawiam ridulo.gif
Super, tylko że ten esperancki przekład "Lokomotywy" jest tragiczny... Zresztą - bez urazy - ale ja w ogóle mam wrażenie, że ta pani tłumaczka nie rozumie poezji. Widziałem kilka innych jej nieudolnych przekładów i najwyraźniej tłumaczy byle tłumaczyć, nie mając żadnego pomysłu na to, jak oddać walory i sens oryginału w esperancie... Być może w przypadku "Lokomotywy", która ma być rytmiczną onomatopeją (efekt doszczętnie zaprzepaszczony w przekładzie Kowalskiej, przez co całe tłumaczenie traci celowość), stworzenie dobrego przekładu jest szczególnie trudne, ale wobec tego po co zabierać się za coś, co nie może się udać. Naprawdę sądzę, że fatalne przekłady mogą czynić więcej szkody niż pożytku i proponuję nie czytać tego dziwadła żadnemu obcokrajowcowi, bo ono może co najwyżej (niesłusznie) przedstawić polską poezję w niekorzystnym świetle. Serio.
Vi pripensis - faru!
Przepraszam, czy to było do mnie?

Bo nie zrozumiałem.

Co mam zrobić?

arturion (Pokaż profil) 31 października 2010, 18:36:19

Chyba chodziło o to, żeby zamiast bez sensu narzekać - coś zrobić...

Wróć do góry