Jak się ma Esperanto w Polsce dzisiaj?
ca, kivuye
Ubutumwa 155
ururimi: Polski
Ergxejo (Kwerekana umwidondoro) 14 Nyandagaro 2011 20:32:54


I a pro po uczniów czy też ogólnie młodzieży, jest problem z wartościami, wzorcami i niskie czytelnictwo. Jakże edukacje też swoje robi.
Bo chyba doszło parę dni wolnych, cyrki z maturą itp. Ilość przedmiotów się zmieniła, ĉu ne? I program jest bez ładu i składu

Solulo (Kwerekana umwidondoro) 14 Nyandagaro 2011 22:46:04
Ergxejo: i niskie czytelnictwo.I to załatwia sprawę. Kuniec i kropka. Bez komentarzy.
Solulo (Kwerekana umwidondoro) 15 Nyandagaro 2011 12:12:55
Wielki smutek ogarnia serce moje (niezamierzona poezja

Rok temu egzaminuję studentkę z językoznawstwa:
- Niech Pani wymieni języki romańskie. Podpowiem Pani, że to takie które wywodzą się z łaciny.
- (ona) - To będzie tak, no... Szwecki..
- Niech Pani pomyśli, Czy Imperium Rzymskie sięgało aż do Szwecji? Gdzie leży Szwecja?
- (ona) - Pan mnie pyta z geografii. Ja byłam słaba z geografii.
(Komisja. która temu dziecku dała maturę powinna siedzieć)[nietylko za stołem]
Proszę mi więc wybaczyć, że używam mocnych określeń - debile.
Postuluję aby wszystkim maturzystom z lat 60-70 nadać automatycznie doktorat, tym z lat 80-tych - magisterium.
I co? Mamy internet, wguglamy się. Student nie przygotował referatu bo nic na ten temat nie mógł znaleźć w sieci. A półki bibliotek uginają się pod ciężarem książek na ten temat.
Lenin mawiał: czytać, czytać, czytać.
Przepraszam. Musiałem się trochę wyżalić.

geo63 (Kwerekana umwidondoro) 15 Nyandagaro 2011 12:52:38
Ale problem nie zaczyna się w szkole średniej - takie same odczucia mam w stosunku do 50% uczniów w klasie pierwszej liceum - kto im zaliczył szkołę podstawową i gimnazjum, skoro nic nie umieją - a przede wszystkim nie potrafią logicznie myśleć (na informatyce to podstawowa umiejętność). Raz jedna mamuśka przyleciała bronić swojego zidiociałego synka - "Mój syn miał w gimnazjum same szóstki z informatyki, a u pana ma jedynki". Ja jej na to - "nie mogę odpowiadać za oceny syna w gimnazjum, bo wtedy ja go nie uczyłem."
peteris92 (Kwerekana umwidondoro) 15 Nyandagaro 2011 17:05:35
Jeśli chodzi o matematykę, to problemem jest efekt wiecznego przerabiania dokładnie tego samego materiału. W gimnazjum rok przypomnienia podstawówki, w liceum rok na gimnazjum. Dwa lata straty. Matura z matematyki to dobry krok.
Wiedza z historii nie jest na najgorszym poziomie, ale tak mniej więcej do XVII - XVIII wieku, czyli tam, gdzie udaje się dotrzeć nauczycielom. Potem zmienia się szkoła i od nowa wałkujemy starożytność. W efekcie przez 12 lat nauki ANI RAZU (sic!) porządnie nie przerobiliśmy I wojny światowej i II wojny. Ratuje mnie tylko fakt, że czasami lubię sobie obejrzeć dokument czy przeczytać artykuł o tych czasach.
O fikcjach typu muzyka, plastyka, technika, wos nie warto się wypowiadać, bo na tych lekcjach w zasadzie niczego się nie robi. Wos to tylko sterta formułek, które uczniowie (a częściej uczennice) wykuwają na pamięć i niczym mantrę, bez zrozumienia, przelewają na papier podczas prac klasowych.
Podsumowując: jest tragicznie, a będzie jeszcze gorzej.
I tym optymistycznym akcentem kończąc, życzę Wam normalnych dzieci, uczących się w niezłych szkołach

Pozdrawiam
geo63 (Kwerekana umwidondoro) 15 Nyandagaro 2011 18:29:33
peteris92:W przeciwieństwie do was, nauczycieli, ja jestem ofiarą tego eksperymentu edukacyjnegoNie pisałem o Tobie, Petris92, tylko tak, ogólnie. Reforma edukacja zamiast zreformować szkolnictwo, tylko je dodatkowo pogrążyła. Zamiast dać pieniądze szkołom, stworzono drogie gimnazja. W tym samym tyglu wciąż kotłuje się młodzież zdolna, mniej zdolna i całkiem anty-zdolna. Zamiast zebrać zdolne dzieci w 4-letnim liceum (5-letnim technikum), to trzyma się je o rok dłużej w potworze, zwanym gimnazjum. Czyli faktycznie uczą się przez 9 lat, a nie przez 8 jak dawniej. Z drugiej strony zauważyłem, że są dwa lata do tyłu prawie ze wszystkim. Czyli faktycznie zreformowana szkoła 9-letnia realizuje materiał do dawnej klasy 7. W liceum teoretycznie jest 3 lata na nadrobienie materiału - faktycznie jednak jest to tylko 2,5 roku, bo ostatni semestr klasy 3 to już matura i nic innego. A cyrki będą po 2012. Już myślę o zwolnieniu się ze szkoły, bo pewnie psychicznie nie wytrzymam.
Ergxejo (Kwerekana umwidondoro) 15 Nyandagaro 2011 20:25:57
http://edu.pjwstk.edu.pl/wyklady/hkj/scb/HKJ/eduka...
peteris92 (Kwerekana umwidondoro) 16 Nyandagaro 2011 11:46:12
Mimo ogromnego wysiłku edukacyjnego i w pracy, socjaliści rządzący Japonią od lat 90 doprowadzili, że kraj, który nie powinien nigdy wpaść w długi i mieć ujemnego przyrostu, jest bliski upadku. Dług publiczny rośnie w zastraszającym tempie, a gospodarka stoi w miejscu.
Coś mi się zdaje, że ten cały ich system jest może dobry dla Azjatów, którzy mają zupełnie inną mentalność i system wartości.
Ergxejo (Kwerekana umwidondoro) 16 Nyandagaro 2011 14:00:42
Poza tym mentalność i system wartości jest zawsze elementem "szkolnym" i uczy tego szkoła albo rodzicie albo rówieśniczy.
A tak nawiasem polskie (sic!) to (tak!).
peteris92 (Kwerekana umwidondoro) 16 Nyandagaro 2011 14:54:30
Dziękuję za wyjaśnienie słowa (sic!), ale nie do końca to było potrzebne. Określenie znam dość długo, wystarczająco, by wiedzieć, że ang. sick i łac. sic! to nie to samo.
Użycie jest zdaje się właściwe, bo ja bym nie dowierzał, gdyby ktoś mi powiedział, że swojemu dziecku zostawia pokarm pod drzwiami...
Ale może to już norma.