Słownik pol-esp i esp-pol z 40 tys. haseł
od geo1963, 1. prosinca 2010.
Poruke: 93
Jezik: Polski
geo1963 (Prikaz profila) 7. ožujka 2011. 20:12:15
peteris92:Uczeń, aby coś opanować, musi mieć motywację. Nie wystarczą jakieś super metody - nauka jest procesem czynnym. Jeśli uczeń aktywnie w niej nie uczestniczy, to efekt jest marny. W normalnej szkole, np. gimnazjum 1/3 klasy chce się uczyć, 1/3 nie wie po co się ma uczyć, a 1/3 ma to zupełnie gdzieś i rozrabia. Spróbuj w takiej sytuacji wprowadzać zaawansowane metody nauczania języka, np. w klasie 24 osobowej. Stosuj indywidualne podejście do ucznia - ciekawe ile czasu miałbyś na jednego osobnika? 4 minuty? Aby nauczyć się języka obcego, czas jest liczony w tysiącach godzin. Np. my mówimy polskim przez dziesiątki tysięcy godzin (może i setki tysięcy) a i tak popełniamy błędy. To co ma zrobić biedny obcokrajowiec, który nie ma tyle czasu na naukę - nauczy się tylko trochę. To samo jest z naszymi dziećmi - uczą się tylko trochę - żadna szkoła nie nauczy cię perfekt języka - to mit. Musisz wyjechać do danego kraju i posiedzieć tam przez kilkanaście lat, czynnie ucząc się mowy. Po tym czasie zaczniesz może i płynnie mówić, ale wciąż będziesz robił błędy (akcent, zwroty, formy gramatyczne). Przecież obcokrajowca można poznać, nawet gdy mieszka w Polsce przez 20 lat. W drugą stronę jest tak samo. Więc nie szerzmy mitów, że są szkoły, które uczą perfekt języka angielskiego. Ja się jeszcze z taką nie spotkałem. Anglik od razu wyczuje obcego.paulopolo:I to jest właśnie esencja nauki języków w szkołach. W szkołach uczyłem się angielskiego przez 10 lat, ale dopiero gdy wykupiłem sobie lekcje w prawdziwej szkole językowej, zrozumiałem jak przestarzała i nieskuteczna jest metodyka nauczania w normalnych szkołach.
Angielski w szkolach to jest głownie nauka gramatyki, a nie mówienia i w tym jest pies pogrzebany. Uczniowie wiedza co to jest imiesłow bierny albo mowa zależna, a nie wiedza jak kupic bilet.
Myślę, że ponad połowa ludzi po nauce angielskiego kilkuletniej w szkołach nie jest w stanie sklecić kilku komunikatywnych zdań.
Przy lepszych metodach taki nakład czasu pozwoliłby na to, że niemal każdy byłby w stanie mówić w języku płynnie.
peteris92 (Prikaz profila) 8. ožujka 2011. 16:03:16
Być moze faktycznie dlatego, że do płatnej szkoły językowej uczęszczają chętni, a nie tacy, co nawet nie wiedzą po co żyją.
Problem jest taki, że chcemy mieć wykształcone społeczeństwo, tak jakby do kopania rowów nikt już nie musiał iść. Kiedyś stawiano na jakość, dziś na ilość. Tym sposobem dobre licea przyjmują coraz to mniej ambitnych i coraz bardziej przygłupawych uczniów, którzy są bo są, jakoś na tych 2 przetrwają. Bynajmniej to, co mówię nie jest gołosłowne. Znam to z przykładu mojego liceum - kilkanaście lat dostawali się tam ludzie, którzy potem tworzyli elitę regionu, teraz idą tam półanalfabeci, a mimo to i tak uchodzi za najlepsze liceum w okolicy. Strach pomyśleć, jaki jest poziom w innych szkołach...
Podsumowując:
1) uczniom się nie chce
2) metody są mało skuteczne
3) dewaluacja edukacji
geo1963 (Prikaz profila) 8. ožujka 2011. 19:18:50
peteris92 (Prikaz profila) 8. ožujka 2011. 19:30:46
Co do materiału to on i tak jest za duży jak na obecną ilość godzin - mało jest przedmiotów, z których udaje się przerobić całą wiedzę. Albo okroić jeszcze bardziej, albo dać więcej pracy nauczycielom, co powinno iść w parze z wyższą płacą.
Z czytelnictwem, zauważam w ostatnich latach lekką poprawę - co prawda my młodzi, lektur nie czytamy, ale coraz więcej widzę osób czytających coś we własnym zakresie. Niekoniecznie żenadę typu "Zmierzch".
Co do nauczycieli, to grupa jak każda inna. Są solidni, są przeciętni i są też tacy, którzy odpychają od przedmiotu. Problemem rzeczywiście jest patologiczny system.
Ja uważam, że szkoła powinna być co najmniej częściowo płatna. Gówniarz zrozumie, że jego rodzice wypruwają żyły, żeby mógł się uczyć - w związku z tym część, pod wpływem wyrzutów sumienia zacznie nieco się przykładać.
Nie podoba mi się przepychanie przez lata obowiązkowe. Niewiele jest przypadków, że ktoś kibluje na poziomie podstawówka+gimnazjum. Mówią wtedy, że trzeba jakoś go przepchać przez ten obowiązkowy poziom. Dlatego uważam, że obowiązkowa powinna być tylko podstawówka. Jak ktoś nie będzie chciał się uczyć, to nie zmuszać. Do roboty.
Co do 2012. Mówisz o nowej podstawie programowej? Możesz przybliżyć, co się wtedy zmieni?
geo1963 (Prikaz profila) 8. ožujka 2011. 20:59:05
peteris92:Co do 2012. Mówisz o nowej podstawie programowej? Możesz przybliżyć, co się wtedy zmieni?Wypowiem się na temat informatyki. Teraz wszystkie klasy mają tzw. technologię informacyjną w pierwszej klasie przez 2 godziny w tygodniu. W 2012 będzie to już tylko jedna godzina. O ile teraz jest mało czasu na przerobienie wszystkich tematów, w 2012 z większości trzeba będzie zrezygnować - np. z ćwiczeń. 1 godzina w tygodniu to za mało, aby uczeń zrobił jakieś sensowne ćwiczenie. Oczywiście, wg pani minister, uczeń nauczy się wszystkiego w szkole podstawowej i gimnazjum, to po co uczyć go w liceum? Przecież będzie już taki mądry i dorosły. W 2012 w klasie 2 i 3 uczniowie wybierają profil i uczą się wybranych przedmiotów. Wg mnie liceum ogólnokształcące powinno nauczać ogólnie przez wszystkie lata nauki - profile uczniowie powinni wybierać na studiach. I liceum powinno trwać 4 lata. Do takiej szkoły przychodzi młodzież przebrana, nieuki odpadają. A rząd serwuje nam jeden marny rok, zamiast czterech. Nie trudno przewidzieć, do czego to doprowadzi. Na pewno będzie taniej, bo wielu nauczycieli straci pracę, często będą to ludzie z ogromnym doświadczeniem. Na ich miejsce przyjmie się młodych nauczycieli, wychowanych w tym systemie, o wiedzy 1/10 starszego pokolenia - ci zapewne będą lepiej i efektywniej uczyć młodzież, na pewno będą tańsi, przecież o to chodzi - o oszczędności. W razie czego zwali się wszystko na nierobów nauczycieli, bo za mało pracują, nie chce im się.
paulopolo (Prikaz profila) 8. ožujka 2011. 22:39:07
geo1963:Jak to czytam to mi się "Dzień świra" przypomina...peteris92:Co do 2012. Mówisz o nowej podstawie programowej? Możesz przybliżyć, co się wtedy zmieni?Wypowiem się na temat informatyki. Teraz wszystkie klasy mają tzw. technologię informacyjną w pierwszej klasie przez 2 godziny w tygodniu. W 2012 będzie to już tylko jedna godzina. O ile teraz jest mało czasu na przerobienie wszystkich tematów, w 2012 z większości trzeba będzie zrezygnować - np. z ćwiczeń. 1 godzina w tygodniu to za mało, aby uczeń zrobił jakieś sensowne ćwiczenie. Oczywiście, wg pani minister, uczeń nauczy się wszystkiego w szkole podstawowej i gimnazjum, to po co uczyć go w liceum? Przecież będzie już taki mądry i dorosły. W 2012 w klasie 2 i 3 uczniowie wybierają profil i uczą się wybranych przedmiotów. Wg mnie liceum ogólnokształcące powinno nauczać ogólnie przez wszystkie lata nauki - profile uczniowie powinni wybierać na studiach. I liceum powinno trwać 4 lata. Do takiej szkoły przychodzi młodzież przebrana, nieuki odpadają. A rząd serwuje nam jeden marny rok, zamiast czterech. Nie trudno przewidzieć, do czego to doprowadzi. Na pewno będzie taniej, bo wielu nauczycieli straci pracę, często będą to ludzie z ogromnym doświadczeniem. Na ich miejsce przyjmie się młodych nauczycieli, wychowanych w tym systemie, o wiedzy 1/10 starszego pokolenia - ci zapewne będą lepiej i efektywniej uczyć młodzież, na pewno będą tańsi, przecież o to chodzi - o oszczędności. W razie czego zwali się wszystko na nierobów nauczycieli, bo za mało pracują, nie chce im się.
peteris92 (Prikaz profila) 9. ožujka 2011. 17:59:23
Nie zgodzę się tylko z tą ogólnością nauczania. Uważam, że profile powinny istnieć w liceach, żeby powoli się w czymś specjalizować, szczególnie, że pracodawcy chcą młodego pracownika, fachowego i najlepiej doświadczonego. Więc im wcześniej wchodzi się na drogę specjalizacji, tym lepiej.
paulopolo (Prikaz profila) 9. ožujka 2011. 18:28:13
peteris92:Dzień świra to jeden z moich ulubionych filmów.Mi sie wydaje,że na studiach robi sie takie glupoty, że spokojnie starczy czasu na specjalizacje. A im ma sie szersze pojecie o swiecie tym łatwiej można wybrać odpowiednie studia.
Nie zgodzę się tylko z tą ogólnością nauczania. Uważam, że profile powinny istnieć w liceach, żeby powoli się w czymś specjalizować, szczególnie, że pracodawcy chcą młodego pracownika, fachowego i najlepiej doświadczonego. Więc im wcześniej wchodzi się na drogę specjalizacji, tym lepiej.
Cytujac Dzien świra:" ze tez człowiek musi decydować o całym życiu kiedy jeszcze nie ma o nim zielonego pojęcia. "
Na marginesie ten bardzo smutny film nazywany jest komedia. Ale może to swiadczy o dystansie widowni, że potrafia smiać się z siebie.
Analfabetyzm wtórny dotarł już do wyższych uczelni. Pamiętam ostatnie wizyty u kolegów w akademiku. Strasznie dziwnie wygląły ich pokoje i nie mogłem pojąć czemu. Potem sobie uswiadomilem, że nie mieli żadnej książki w pokojach. Nie mysle o beletrystyce, oni nie mieli podrecznikow nawet. Nic.
A potem przypomniałem sobie, że było wiele takich scen, iż przychodzili studenci ostatnich lat do czytelni i byla to ich pierwsza w życiu wizyta w czytelni.
Bo wchodzili jak stado słoni, nie wiedzieli że trzeba sie wpisać, zostawić dokument, plecaki...
geo1963 (Prikaz profila) 9. ožujka 2011. 21:11:34
peteris92:Dzień świra to jeden z moich ulubionych filmów.Specjalizacja jest dobra, jak się ma solidne podstawy. Inaczej co to za fachowiec powstaje? W liceum zawsze były klasy z poszerzonym jakimś kierunkiem, ale nie kosztem innych przedmiotów. Np, jesli ktoś chce uczyć się historii, proszę bardzo, jednak powinien przebrnąć przez ogólne wykształcenie matematyczne, fizyczne i chemiczne - może w przyszłości nie będzie mógł znaleźć pracy jako historyk, więc mając solidne podstawy ogólne, łatwiej będzie się mu przekwalifikować. Aby zobaczyć do czego zmierza nasz system edukacji, wystarczy przejrzeć programy - okrojone. Np. w szkole średniej nie ma z matematyki (klasy o profilu matematycznym!) pochodnych, całek, granic itp. Dawne profile matematyczne w porównaniu z dzisiejszymi to już wiedza akademicka! Wyrastali z nich profesorowie. A dzisiaj kto wyrośnie? Kierowca lub stróż? Tyle się mówi o nowoczesności, a kogo kształcimy. Ja widzę po obecnych klasach - połowa uczniów nie czyta ze zrozumieniem, prosta definicja i wyciagnięcie z niej jakiś wniosków to już wyzwanie nie do przejścia.
Nie zgodzę się tylko z tą ogólnością nauczania. Uważam, że profile powinny istnieć w liceach, żeby powoli się w czymś specjalizować, szczególnie, że pracodawcy chcą młodego pracownika, fachowego i najlepiej doświadczonego. Więc im wcześniej wchodzi się na drogę specjalizacji, tym lepiej.
peteris92 (Prikaz profila) 9. ožujka 2011. 22:43:45