Kwa maudhui

esperanto

ya targanook, 4 Aprili 2011

Ujumbe: 189

Lugha: Polski

Praarbaro (Wasifu wa mtumiaji) 8 Mei 2011 9:36:42 alasiri

geo63:
peteris92:ba, są nawet czynione teorie, jakoby esperantyści w duchu wcale nie chcieli nadmiernej popularyzacji języka. Wówczas trafiłoby się zbyt wielu ludzi głupich, nieuczciwych, czyli jak w standardowej społeczności. A dzięki niewielkiej liczbie użytkowników, można żyć w swoim małym, idealnym świecie.
Kurcze, rozgryzłeś mnie. Jeśli esperanto stałoby się językiem oficjalnym, np. Unii, to jacyś eurokraci wpadliby na pomysł jego ulepszenia. Dotychczas wszystkie takie pomysły trafiały tam gdzie powinny, tzn. na śmietnik. Ale Unia miałaby moc i wpływy, aby to wprowadzić i już byłoby po naszym ukochanym esperanto. Poza tym wspólnota esperancka zniknęłaby zupełnie, zastąpiona przez szarość i przeciętność. Na wyjazdach mówiono by ze mną po esperancku, aby mnie naciągnąć na jakieś wydatki, a nie dlatego, że chcą ze mną rozmawiać - tak było zawsze z angielskim. (KONIEC BIADOLENIA VI).
Ojojoj, to ja już Was nie rozumiem. I kto tu jest kobietą!?

geo63 (Wasifu wa mtumiaji) 8 Mei 2011 10:04:13 alasiri

Praarbaro:Ojojoj, to ja już Was nie rozumiem. I kto tu jest kobietą!?
A co tu jest do rozumienia. Esperanto i tak nie zostanie językiem globalnym, więc lepiej zająć się czymś innym, niż notorycznym przekonywaniem wszystkich, że jest to najlepsze dobro dla ludzkości - skoro nie chcą brać za darmo, to niech płacą za angielski i uczą się w pocie czoła - ich wybór, a my zajmijmy się naszym językiem, bo na to zasługuje. Rozwijajmy go, wzbogacajmy. Esperantystów jest przecież dosyć - w każdym kraju jakiś się znajdzie, nawet w krajach afrykańskich i na Polinezji. Takiego przekroju nie znajdziemy w żadnej innej grupie ludzi. Chcesz porozumieć się z Chińczykiem, porozumiewasz się z Chińczykiem, chcesz Zulusa, znajdziesz go. I tak ma być.

paulopolo (Wasifu wa mtumiaji) 9 Mei 2011 5:19:50 asubuhi

Esperanto nigdy nie będzie językiem globalnym, dlatego jego promocja nie zaszkodzi jakości esperantystów. Sito ma i tak wąskie oka, bo trzeba się uczyć języka. Także zalew idiotów nam nie grozi. Warto by było jednak,żeby eo było na poziomie z lat np. 80 czy wcześniej. Wtedy jak były książki, radio itd..(czy to trudno zrobić radio w necie?) Integrować środowisko zawsze warto, ja bym chciał, żeby dwóch esperantystów łączyło coś silniejszego niż łączy dwóch zbieraczy znaczków z różnych krajów. I tyle. To forum na pewno nie jest dobre do tego, więc to by było na tyle.

Ps. Na marginesie, możnaby założyć konto w banku. Potem pokazywać np. na lernu jak kwota rośnie. A cel zbiórki to byłoby wydanie np. słownika. Tak robią na linuxowych stronach i zbierają na daną dystrybucję.

geo63 (Wasifu wa mtumiaji) 9 Mei 2011 5:33:26 asubuhi

Dochodzimy do Manifestu z Raumy:

Manifest Raumy
Ten dokument otrzymuje nazwę miasta w Finlandii, w którym z okazji 36-go Międzynarodowego Kongresu Młodzieżowego (25-07/1-08 1980) dyskutowano temat "Esperanto w latach 80-tych: cele i metody".

Nie wyraża on jeszcze oficjalnego stanowiska TEJO jako organizacji, lecz tylko stanowisko tych osób i grup, które go podpisały lub podpiszą. Oryginał Manifestu znajduje się w FEJO (Finlandzkiej Esperanckiej Organizacji Młodzieżowej), która przyjmuje w formie pisemnej ewentualne wnioski o dołączenie się do niego do dnia 31-12-1980.

FEJO, u pana B.Holmberga, Arentikuja 1 B 253, SF-00410 Helsinki 41, Finnlandia.

1. Kryzys tożsamości
Podpisujący się wyrażają sprzeciw co do postawy ogółu esperantystów, jako konflikt pomiędzy superego a ego: nasze superego sprawia, iż wygłaszamy kazania do innych ludzi na temat kilku mitów - drugi język dla wszystkich (angielski jest naszym wrogiem), ONZ powinno zaadoptować Esperanto itd. - oraz wychwalamy ten język, nawet nieobiektywnie, przy okazji wywiadu; jednocześnie we własnym gronie lubujemy się w Esperanto i stosujemy je zgodnie z jego rzeczywistą rolą, niezależnie od starych sloganów. To jest przecież kryzys tożsamości, a my czujemy potrzebę zmotywowania naszej postawy esperanckiej czymś bardziej spójnym.

2. Krytyka starych celów
Wierzymy, że:

a) nadanie Esperanto rangi oficjalnej nie jest ani prawdopodobne, ani konieczne w latach 80-tych - należy mieć alternatywne cele;

b) pokonanie języka angielskiego nie jest ani zadaniem, ani troską esperantystów: w końcu angielski gra rolę języka pomocniczego, analogicznie do dawnej roli francuskiego (jest nawet mniej ważny niż kiedyś był sam francuski); Zamenhof nigdy nie proponował jako celu ruchowi esperantystów sprzeciwiania się francuskiemu, ponieważ dla Esperanto przewidywał bardziej cenną, alternatywną rolę.

3. Nasze cele
Planujemy coraz szersze rozpowszechnianie Esperanto, ujawniając po trochu jego pozytywne wartości:

a) propedeutykę przy nauczaniu języków;

b) kontakty pomiędzy zwykłymi ludźmi;

c) kontakty bez dyskryminacji narodowej;

d) międzynarodową kulturę nowego typu.

Nawiązując do ostatniej wartości, podkreślamy, że poszukiwanie własnej tożsamości każe nam rozumieć esperantyzm jako przynależność do samodzielnie wybranej, rozproszonej po świecie mniejszości językowej. Wzrost naszych sił oraz przyłączanie się nowych ludzi są koniecznym warunkiem dla uprzytomnienia sobie tych wartości.

4. Kongresy jako droga wzrostu
Międzynarodowe kongresy i spotkania są konieczne dla przyłączania się ludzi do naszej językowej wspólnoty: z jednej strony konieczne jest częstsze organizowanie kongresów w naszym gronie i przeznaczenie na posiedzenia organów prowadzących oddzielnych zebrań funkcjonariuszy, wg modelu seminariów TEJO w Strasburgu (czerwiec 1980), a z drugiej strony konieczne staje się wzmocnienie używania Esperanto jako języka roboczego na międzynarodowych konferencjach zawodo...

paulopolo (Wasifu wa mtumiaji) 9 Mei 2011 12:35:57 alasiri

Nic tylko się podpisać pod takim manifestem. Ale co z tego? Co dalej i co dał ten manifest przez te 30 lat? Żeby liczba esperantystów nie malała, a była choćby constans to trzeba nowych ludzi, bo prawa natury wymyśliły coś takiego jak śmierć...

Ps. ciekawe jakby to forum wyglądało 30 lat temu, jakby wtedy był internet...

geo63 (Wasifu wa mtumiaji) 9 Mei 2011 3:43:21 alasiri

paulopolo:Nic tylko się podpisać pod takim manifestem. Ale co z tego? Co dalej i co dał ten manifest przez te 30 lat? Żeby liczba esperantystów nie malała, a była choćby constans to trzeba nowych ludzi, bo prawa natury wymyśliły coś takiego jak śmierć...

Ps. ciekawe jakby to forum wyglądało 30 lat temu, jakby wtedy był internet...
Jak to co? Trzeba coś dla tego języka robić, popularyzować go. Ja ze swej strony zrobiłem rzeczy następujące (wymieniam, a nie chwalę się!!!):

1. Publikacja bardzo dobrego kursu języka esperanto autorstwa Mieczysława Sygnarskiego http://edu.i-lo.tarnow.pl/esp/lern/pnje/index.php

2. Przetłumaczyłem kulawo na esperanto kilka opowiadań Lema: http://edu.i-lo.tarnow.pl/esp/lern/librejo/index...

3. Próbuję opublikować podręcznik obrazkowy Universala Esperanta Metodo: http://edu.i-lo.tarnow.pl/esp/lern/uem/index.php. Idzie wolno, bo to same obrazki, już ich przekolorowałem i poprawiłem ponad 1500.

4. Słownik pol-esp: http://edu.i-lo.tarnow.pl/esp/util/vortaro/index.... Też idzie wolno, bo to bardzo żmudna praca.

5. Tłumaczenie kilkuset pytań i odpowiedzi na temat esperanto: http://edu.i-lo.tarnow.pl/esp/util/porkontrau/in...

6. Tłumaczenie eseju Sylvana Zafta: http://edu.i-lo.tarnow.pl/esp/util/espglobal/ind...

7. Inne takie, których szkoda wymieniać

Niech każdy coś podobnego zrobi, a będzie dobrze. Mój czas na esperanto jest bardzo ograniczony.

paulopolo (Wasifu wa mtumiaji) 9 Mei 2011 5:17:02 alasiri

Bardzo dobrze, że się chwalisz, bo masz czym i zasługujesz na najwyższy szacunek za to. Ja jeszcze nic nie zrobiłem, ale to się wkrótce zmieni.
Jedno tylko mam ale. Szkoda że pierwszy adres z Tarnowa pojawia się dopiero na 3 stronie google po wpisaniu "esperanto". To powinno być na pierwszej. I nie dało by się dać chociaż odnosnik na stronie esperanto.pl do Twojej strony?
Czy robisz to sam czy ktos Ci pomaga?

Ps. dobrze,że esperanto.pl już jakoś wygląda bo była tragediaridulo.gif.
A ta strona jest trzecia i co ona ma znaczyć:
http://esperanto.net.pl/(choć graficznie, bardzo ładna)

geo63 (Wasifu wa mtumiaji) 9 Mei 2011 5:25:17 alasiri

paulopolo:...Czy robisz to sam czy ktos Ci pomaga?...
Nikt niestety nie pomaga, ale współpraca mile widziana, np. artykuły na temat esperanto, powieści, relacje z podróży, itp.

Praarbaro (Wasifu wa mtumiaji) 9 Mei 2011 6:05:55 alasiri

Mogę porysować coś.

espek (Wasifu wa mtumiaji) 9 Mei 2011 7:07:12 alasiri

trzeba się skontaktować z zarządcami serwisów esperanto.pl i esperanto.net.pl i powiedzieć im po prostu o umieszczeniu linka w widocznym miejscu. Takie sprawy w świecie internetu to normalność.

Kurudi juu