Anglojęzyczni mają najwięcej problemów z esperanto
ca, kivuye
Ubutumwa 80
ururimi: Polski
geo63 (Kwerekana umwidondoro) 13 Ruheshi 2011 21:04:19
peteris92:Esperantyści to jednak anglofobi sąTwój optymizm bierze się z czystej niewiedzy na temat mechanizmów rządzących wypieraniem jednego języka przez drugi. Wypieranie następuje wtedy, gdy jeden z języków staje się ważniejszy od drugiego. Niemiecki i francuski nie są w takiej pozycji, jak obecnie angielski. Stąd ich wpływ na polski jest znikomy. A sam angielski - czyżby Frankowie nie zmienili oryginalnego języka angielskiego w czasach podbojów? Stąd tyle słów francuskich w angielskim. A oryginalny angielski gdzie jest teraz? Wtedy też jakiś Twój odpowiednik mówił - nie dramatyzujmy, przecież nic się nie dzieje... A sam francuski pochodzi skąd? Z podbojów rzymskich. To język powstały z łaciny, która wyparła miejscowe języki.
Po pierwsze: w języku polskim mamy kilka tysięcy słów z niemieckiego, tyleż samo z francuskiego, a mimo to nikt nie mówi o pol-germ-fransie. Nic polszczyźnie nie zagraża.
Sam angielski składa się w 65% ze słów niegermańskiego pochodzenia, głównie z łaciny i francuskiego. Nie widzę, by Anglicy czuli się Francuzami, nawet bym rzekł, że zupełnie ich nie cierpią.
Nie dramatyzujmy.
paulopolo (Kwerekana umwidondoro) 13 Ruheshi 2011 21:08:35
geo63 (Kwerekana umwidondoro) 13 Ruheshi 2011 21:16:02
paulopolo:A ja wam mówie, wszelkie probelmy jezykowe rozwiąże gugle tłumacz. To bedzie słuchawka w uchu + mikrofon i bedzie na bierząco tłumaczył automatycznie rozpoznając mowe. Do 10 lat uczenie się języków straci sens.Już ten temat przerabialiśmy - tłumaczenia komputerowe nie będą dobre do momentu, aż powstanie sztuczna inteligencja i komputery zaczną myśleć - ciekawe czy będzie się im chciało tłumaczyć dla nas teksty...
Na dzień dzisiejszy tłumaczenia komputerowe są niedokładne i nie wyeliminują tłumaczy. Znajomość języków obcych będzie wciąż potrzebna - np. do zawierania umów handlowych, do negocjacji międzynarodowych, itp. Poza tym każde tłumaczenie równoczesne jest zawsze opóźnione ze względu na różnice gramatyczne w językach. Np. po niemiecku czasownik często stawia się na końcu zdania. Jeśli w jakimś języku ten czasownik musi być na początku, to tłumacz musi czekać, aż usłyszy dany czasownik, aby rozpocząć tłumaczenie zdania. Zatem nawet przy automatycznych tłumaczeniach rozmowy będą kuleć czasowo. To nie to samo co bezpośrednia rozmowa dwóch ludzi w znanym sobie języku. To tylko namiastka rozmowy.
arturion (Kwerekana umwidondoro) 13 Ruheshi 2011 21:18:48
geo63 (Kwerekana umwidondoro) 13 Ruheshi 2011 21:21:36
arturion:Czasami odechciewa mi się czytać to forum, geo63 to lingwistyczny superadamuso... Teraz widzę faza na hiszpański i niemiecki? Czyli sezon chiński się skończył? Eh...O co ci chodzi. Czyżbym napisał gdzieś nieprawdę - a może prawda cię boli... To nie czytaj.
paulopolo (Kwerekana umwidondoro) 13 Ruheshi 2011 21:22:20
geo63:Wiem, że przerabialiśmy. Ja jednak myśle ze sieci neuronowe + komputery kwantowe poradza sobie z jezykami. Sieci neuronowe ucza sie całą dobę, dajmy im czas na ustalenie wag. 10 lat to dużo dni.paulopolo:A ja wam mówie, wszelkie probelmy jezykowe rozwiąże gugle tłumacz. To bedzie słuchawka w uchu + mikrofon i bedzie na bierząco tłumaczył automatycznie rozpoznając mowe. Do 10 lat uczenie się języków straci sens.Już ten temat przerabialiśmy - tłumaczenia komputerowe nie będą dobre do momentu, aż powstanie sztuczna inteligencja i komputery zaczną myśleć - ciekawe czy będzie się im chciało tłumaczyć dla nas teksty...
Na dzień dzisiejszy tłumaczenia komputerowe są niedokładne i nie wyeliminują tłumaczy. Znajomość języków obcych będzie wciąż potrzebna - np. do zawierania umów handlowych, do negocjacji międzynarodowych, itp. Poza tym każde tłumaczenie równoczesne jest zawsze opóźnione ze względu na różnice gramatyczne w językach. Np. po niemiecku czasownik często stawia się na końcu zdania. Jeśli w jakimś języku ten czasownik musi być na początku, to tłumacz musi czekać, aż usłyszy dany czasownik, aby rozpocząć tłumaczenie zdania. Zatem nawet przy automatycznych tłumaczeniach rozmowy będą kuleć czasowo. To nie to samo co bezpośrednia rozmowa dwóch ludzi w znanym sobie języku. To tylko namiastka rozmowy.
paulopolo (Kwerekana umwidondoro) 13 Ruheshi 2011 21:24:40
arturion:Czasami odechciewa mi się czytać to forum, geo63 to lingwistyczny superadamuso... Teraz widzę faza na hiszpański i niemiecki? Czyli sezon chiński się skończył? Eh...Już któryś taki post czytam, sprawa jest prosta: nie podoba sie, nie czytaj. I dodatkowo napisz czasem coś mądrego częściej niż raz na półroku.
geo63 (Kwerekana umwidondoro) 13 Ruheshi 2011 21:28:06
paulopolo:... Ja jednak myśle ze sieci neuronowe + komputery kwantowe poradza sobie z jezykami. Sieci neuronowe ucza sie całą dobę, dajmy im czas na ustalenie wag. 10 lat to dużo dni.Jako informatyk powiem Ci tak, problem nie leży w mocy obliczeniowej komputerów, tylko w niemożności zdefiniowania "inteligencji". Jak dotąd nie istnieje pełny algorytm na "inteligencję". Stworzono jakiś projekt, gdzie komputer uczy się cały czas, budując bazę danych. Zadawał on dosyć ciekawe pytania, aby określić relacje w tej bazie: np. czy człowiek, który się goli, jest dalej człowiekiem? Ta komputerowa inteligencja, jeśli powstanie, może być dla nas całkowicie obca.
paulopolo (Kwerekana umwidondoro) 13 Ruheshi 2011 21:33:46
geo63:No faktem jest,że wg. wizji które były ze 30 lat temu to już 10 lat temu roboty miały nam podawać precelki prosto do buzi. Ale gugle samochód już jeździ. I jest lepszym kierowcą od człowieka. W formule 1 słyszałem że zawodnik nie startuje tylko komputer. No jednym słowem zobaczymy.
Jako informatyk powiem Ci tak, problem nie leży w mocy obliczeniowej komputerów, tylko w niemożności zdefiniowania "inteligencji". Jak dotąd nie istnieje pełny algorytm na "inteligencję". Stworzono jakiś projekt, gdzie komputer uczy się cały czas, budując bazę danych. Zadawał on dosyć ciekawe pytania, aby określić relacje w tej bazie: np. czy człowiek, który się goli, jest dalej człowiekiem? Ta komputerowa inteligencja, jeśli powstanie, może być dla nas całkowicie obca.
geo63 (Kwerekana umwidondoro) 13 Ruheshi 2011 21:40:25
Poza tym w razie jakiejś wpadki językowej, zawsze można by zwalić na tłumacza