Anglojęzyczni mają najwięcej problemów z esperanto
targanook-ისა და 3 მაისი, 2011-ის მიერ
შეტყობინებები: 80
ენა: Polski
targanook (მომხმარებლის პროფილი) 3 მაისი, 2011 10:15:43
Czy Polacy również odczuwają te rzeczy jako trudności w stosowaniu esperanto? Mam małe doświadczenie w tym języku, ale nauka idzie błyskawicznie, 100 razy szybciej niż przy angielskim czy niemieckim. A pisownia z literami esperanckimi jest wg mnie bardziej czytelna. To było genialne posunięcie Zamenhofa, dzięki temu nauka pisowni trwa 10 minut. A co do liter, to żaden problem. W Linuxie można zainstalować klawiaturę esperancką, a w Windows jest kilka prostych nakładek, np. Tajpi.
peteris92 (მომხმარებლის პროფილი) 3 მაისი, 2011 11:23:58
malpisano (მომხმარებლის პროფილი) 3 მაისი, 2011 11:43:13
peteris92 (მომხმარებლის პროფილი) 3 მაისი, 2011 16:00:14
paulopolo (მომხმარებლის პროფილი) 4 მაისი, 2011 15:20:10
malpisano (მომხმარებლის პროფილი) 4 მაისი, 2011 15:27:10
paulopolo (მომხმარებლის პროფილი) 4 მაისი, 2011 17:05:29
malpisano:Racja. Chociaż, jeżeli powie się odpowiednio zbliżoną głoskę (w tym przypadku /s/), rzadko dochodzi do pomyłek. Czy to może ja mam jakieś mis-słychy?No może i rzadko, ale celo-cel, selo- stolec...
Myśle, że to zemsta Zamenhofa na anglojęzycznych.
geo63 (მომხმარებლის პროფილი) 4 მაისი, 2011 17:07:47
http://edu.i-lo.tarnow.pl/esp/util/espglobal/ind...
Oto fragment:
Często, gdy Esperanto jest wspominane w mediach przez skądinąd dobrze poinformowanych ludzi, ma to miejsce w formie nieprzemyślanej, dowcipnej uwagi, która zakłada, że Esperanto nie jest "rzeczywistym" językiem, lecz raczej jakiegoś rodzaju staroświeckim, ekscentrycznym, niepraktycznym marzeniem, które nigdy naprawdę nie funkcjonowało i nie mogło funkcjonować.
Pewna liczba tych, którzy coś słyszeli o tym języku i mają na ten temat jakieś pojęcie, demonstruje mocną antypatię do niego. Jakąś złość skierowaną na ten język. Wielu kpi sobie z niego. Tak było już od bardzo dawna.
Esperantyści wierzą, że istnieje problem języka światowego, na który składa się to: przygniatająca większość ludzi na tej Ziemi nie może ze sobą rozmawiać ani korespondować bez zatrudniania tłumacza.
Modnie jest, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych, nie spostrzegać tego jako poważnego problemu. Wielu rodzimych użytkowników angielskiego sądzi, że ze wszystkimi ludźmi na całym świecie, którzy nie mówią po angielsku, jest coś nie w porządku. W roku 1988, tuż przed Olimpiadą w Seulu, pewien dziennikarz z gazety w Detroit odwiedził Republikę Korei i donosił, że jest to dziwne miejsce. Wśród dziwnych cech kultury koreańskiej, zauważonych przez owego dziennikarza, takich jak spożywanie mięsa psów, było to, iż tamtejsi ludzie nie mówili po angielsku.
Nie znająca języków obcych Amerykanka, zwiedzając Pragę, postanowiła odłączyć się od swojej grupy i pozwiedzać miasto na własną rękę. Gdy musiała dopytać się o drogę, nie mogła znaleźć nikogo mówiącego po angielsku. Gdy mówiła do ludzi, patrzyli na nią i wzruszali ramionami. Nie byli w stanie jej pomóc. Innymi słowy, otrzymała to samo przyjęcie, które by otrzymała osoba mówiąca jedynie po czesku na ulicach typowego miasta amerykańskiego. Gdy tego typu rzeczy spotykają Amerykanów, są oni zaszokowani.
Jest zupełnie zrozumiałe, że nikt nie jest w stanie nauczyć się wszystkich głównych języków świata. Łatwo można pokazać, że metody obecnie stosowane powszechnie przy ustnym porozumiewaniu się pomiędzy ludźmi mówiącymi różnymi językami hamują spontaniczny przepływ informacji, którym cieszą się ludzie rozmawiający ze sobą w swoim języku ojczystym. Byłoby sensowne przynajmniej poważnie potraktować lekarstwo, które sprawdziło się w praktyce przez ponad sto lat. Jednakże olbrzymia liczba ludzi odrzuca to lekarstwo, nie poświęcając nawet dziesięciu minut na jego poważne rozważenie. Było to powodem olbrzymiej frustracji biegłych esperantystów, którzy z własnego doświadczenia wiedzieli, jak dobrze funkcjonuje ten język.
geo63 (მომხმარებლის პროფილი) 4 მაისი, 2011 17:15:31
paulopolo:Chciałem nauczyć Anglika frazy : "Co jest grane?" i poległ na pierwszej literze, nie był w stanie wymówić "C", a w esperanto "c" brzmi tak samo jak w polskim.Problemem nie jest ta nieszczęsna zgłoska "c" (która przecież występuje w angielskim, np. w it's) lecz fakt próby uczenia Anglika. Czy wiesz jaki oni mają poziom w szkołach? Np. z matematyki kolorują kredkami twierdzenia, aby stały się przyjazne. Średni uczeń w polskiej szkole po przyjeździe do Anglii staje się geniuszem. Ale to się już niedługo zmieni dzięki staraniom MEN - wyrównamy poziom do Anglii po 2012 i będzie OK.
paulopolo (მომხმარებლის პროფილი) 4 მაისი, 2011 17:31:33
Problemem nie jest ta nieszczęsna zgłoska "c" (która przecież występuje w angielskim, np. w it's) lecz fakt próby uczenia Anglika.Fakt próby uczenia Anglika przez laika. Nie wiedziałem jak mu pomoc(o it's), mówiłem CY, CEEE, a on nie był w stanie powtórzyć. A problem z C istnieje, odsyłam do forum angielskiego, wątek: "co wam sprawia problemy w eo" czy jakoś tak. Poza tym It's brzmi dla mnie jak [icss], a nie [ic].
A poziom maja istonie tragiczny bo kiedyś chciałem coś powiedzieć o pierwiastku z 2. Tłumaczyłem, narysowałem mu symbol... A on za cholere nie wiedział co to jest pierwiastek, a miał około 25 lat. Rodowity Anglik.
http://en.lernu.net/komunikado/forumo/temo.php?t...